Poland Can Into Space

Published in Poland - Social interactions and entertainment - 12 Apr 2017 06:50 - 2

Witajcie!
Chyba każdy choć raz miał do czynienia z małym dzieckiem...
Dobra. Nawet nie chce mi się pisać jakiegoś rozsądnego wstępu. Napiszę tylko, że mam ostatnio do czynienia z jednym takim małym... człowiekiem. I z tego powodu postanowiłem poszukać kilku ciekawostek na temat dzieci w okresie niemowlęcym. Zapraszam!
http://www.prozdrowie.pl/images/articles/630x350_L_135.jpgUgrhhh...


Naukowcy z Uniwersytetu w Warwick (jacyś gracze League of Legends?) ustalili, że dzieci z Wielkiej Brytanii, Kanady i Włoch płaczą w pierwszych trzech miesiącach życia więcej niż dzieci z innych krajów świata.

Zespół prof. Dietera Wolkego przeprowadził metaanalizę badań, które objęły niemal 8700 niemowląt z takich krajów, jak Niemcy, Dania, Kanada, Japonia, Włochy, Holandia i Wielka Brytania. Psycholodzy wyliczyli, ile wynosi średni czas płaczu na dobę w różnych kulturach w pierwszych 12 tygodniach życia.
Okazało się, że zróżnicowanie było spore, bo niektóre dzieci płakały tylko ok. 30 min, podczas gdy inne aż 5 godzin na dobę. Najwięcej płakały dzieci z Wielkiej Brytanii, Włoch, Kanady i Holandii. Najmniej z Danii, Niemiec (też bym się bał płakać) i Japonii. 

Najwięcej problemów z kolką niemowlęcą, która była definiowana jako napadowy, trudny do ukojenia płacz przez ponad 3 godziny dziennie co najmniej 3 dni w tygodniu, występowało w Wielkiej Brytanii (28% dzieci w 1.-2. tygodniu życia), Kanadzie (34,1% dzieci w wieku 3.-4. tygodniu życia) i Włoszech (20,9% dzieci w 8.-9. tygodniu życia).
Najmniejszy odsetek kolki odnotowano zaś w Danii (5,5% dzieci 3-4-tygodniowych) i Niemczech (6,7% dzieci w 3.-4. tygodniu życia).
O płaczu to by było na tyle. Czas na orientację seksualną!
http://2static.fjcdn.com/pictures/4chan+genders_3c465d_5877233.jpg
O wszystkich mentalnych płciach nie będę się rozwodził. Osobiście jestem fanem upraszczania wszystkiego do niezbędnego minimum, więc uważam liczbę wymienionych wyżej płci za znacznie przesadzoną... ale o tym innym razem.

Zabawki, jakimi posługują się dzieci, mogą zdradzać ich orientację seksualną. Takie wnioski płyną z zakrojonych  na szeroką skalę badań, w czasie których naukowcy przez 15 lat śledzili losy ponad 4500 dzieci. To jedne z najlepiej przeprowadzonych studiów tego typu – mówi emerytowana profesor biologii i gender studies Anne Fausto-Sterling z Brown University. Uczona podkreśla jednak, że nie dają one odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób rozwijają się preferencje seksualne i zamiłowanie do konkretnych zabawek.

Naukowcy podzielili zabawy na chłopięce – tutaj znalazły się m.in. zabawy samochodami, przepychanki i zabawy z innymi chłopcami – oraz zabawy dziewczęce, czyli m.in. zabawy lalkami, zabawy w dom i zabawy z innymi dziewczynkami.
Naukowcy przyjrzeli się przekazanym przez rodziców informacjom na temat zabaw ich pociech, gdy dzieci miały 2,5, 3,5 oraz 4,75 lat. Zabawy oceniali na skali 1-100 przyznając mniej punktów za zabawy dziewczęce i więcej za chłopięce. Następnie uzyskane wyniki porównali z orientacją seksualną, do której badani przyznawali się w wieku nastoletnim.

Z badań wynika, że dzieci, które w wieku 3,5 roku angażowały się głównie w zabawy typowe dla ich płci z większym prawdopodobieństwem były heteroseksualne w wieku 15 lat. Z kolei nastolatkowie, którzy określali się jako homo- lub biseksualiści w wieku 3,5 lat częściej angażowali się w zabawy typowe dla drugiej z płci.
Nastolatki, które w wieku 15 lat określały siebie jako lesbijki miały w wieku 4,75 lat średnio o 10 punktów więcej (czyli częściej bawiły się zabawkami typowymi dla chłopców), a nastolatkowie określający się jako homoseksualiści mieli w wieku 4,75 lat średnio o 10 punktów mniej (czyli częściej bawili się zabawkami typowymi dla dziewczynek) niż ich rówieśnicy.

To dobrze wykonane badania, których autorzy poradzili sobie z częścią problemów nękających naukę. Pokazują one, że coś dzieje się w bardzo wczesnym dzieciństwie i orientacja seksualna nie ma związku z doświadczeniami w wieku nastoletnim – stwierdził emerytowany neurolog Simon LeVay, którego badania z 1991 roku przyczyniły się do wzrostu zainteresowania kwestią związku budowy mózgu z orientacją seksualną.
Część naukowców ma jednak wątpliwości co do metodologii badań i ich znaczenia. Patrick Ryan Grzanka z University of Tennessee zauważa, że uprzedzenia rodziców mogą wpływać na to, w jaki sposób informują o zabawach swoich dzieci. Grzankę martwi też fakt, że – jak się wydaje – autorzy badań uznają niepodporządkowywanie się zachowaniom typowym dla płci za oznakę homoseksualizmu, gdy tymczasem gender studies twierdzą, że indywidualne zachowania czy to stereotypowo męskie czy to stereotypowo kobiece mają niewiele wspólnego z orientacją seksualną. Uczony twierdzi również, że jeszcze niedawno podobne badani były wykorzystywane do stygmatyzowania homoseksualistów. Powinniśmy przede wszystkim zadać sobie pytanie, dlaczego tak bardzo skupiamy się na rzekomym związku pomiędzy zachowaniem stereotypowym dla płci a seksualnością. (Nie zgadzam się z panem Grzanką, ale skoro ma opinię eksperta czułem się zobowiązany przytoczyć jego zdanie)



Ugrh. Koniec. Dziś mało obrazków, więc na koniec wstawiam wam uroczego psiaka. Do następnego!
http://dinoanimals.pl/wp-content/uploads/2014/03/Mastif_tybeta%C5%84ski_8.jpg

-----------------------------------------------------------------------------------------------------
PRESS HELP - KONKURS 31.03.2017 - 14.04.2017
Formularz zgłoszeniowy: https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSfp9rW2mrV3-jswUKWk9DpQA1HEi6MjABTSzUmAYwG3NfJ-vg/viewform
FUNDACJA HELP : https://www.erevollution.com/en/newspaper/401
----------------------------------------------------------------------------------------------------

Support

fakirjukaMieszkoMieszkoMieszkoMieszkoHades3623Arloraczek32Mieszko

Comments (2)

Po pierwsze, gratulację! Po drugie, bardzo ciekawa grafika.
Oby tylko nierozgarnięci rodzice po przeczytaniu artykułu nie pomyśleli sobie, że podsuwając dziecku odpowiednie zabawki mogą wpłynąć na jego orientację seksualną w przyszłości.